Właśnie skończyłem rok, czyli już jestem bardzo duży ;-). Nauczyłem się już prawie dobrze chodzić, mam 11,5 kg, a dziś tz. 12 lutego 2006r. o godz. 13 miałem chrzest. Zresztą zobaczcie sami, co się wtedy działo.
Tu z dziadkiem Andrzejem czytam książkę o dworach |
Ksiądz się pyta jakie nadali mi imię. |
Już sam chodzę. Cały Kościół jest mój:-) |
Czasami wyglądam jak gapcio. |
Tutaj z rodzicami. |
A tu z rodzicami i chrzestnymi. |
Tu wyglądam jak Arab. | Słucham
z zaciekawieniem księdza. |
Ratunku!!! Co oni pogłupieli? Leją na mnie wodę. Dzisiaj nie ma Lanego Poniedziałku!!! |
Chyba ksiądz mnie chwali, że nie płakałem:-) | Mój ojciec chrzestny zapala świecę z ojcem chrzestnym Joanny Julii (koleżanka ze chrztu) | Tu z mamą. Ktoś mnie zagaduje. |
A oto
mój nowy wózek (na zabawki) :-) |
Tu widać tylko mojego chrzestnego. | Wszyscy jedzą mi nic nie dadzą:-) |
Ciocia Asia i wujek Artur. | Ciocia Gosia i wujek Hubert - niedługo u nich będą chrzciny:-). | Dmucham na świeczkę, ale coś mi nie wychodzi:-) |
Moja siostra Julia coś pokazuje. | Tutaj widać moją siostrę (cioteczną) Olę. | Jesteśmy przed pałacykiem, w którym zjedliśmy pyszny obiad. |