Już skończyłem 3 miesiące. Troszkę urosłem i zmądrzałem. Z pieluch może jeszcze nie wyrosłem, ale ze śpiochów tak! O wiele bardziej podobają mi się męskie ciuchy. 

Jakiś czas temu poznałem fajną dziewczynę - Cecylię. Podarowałem jej gryzaczek i kwiatek. Teraz mam dla niej sukienkę z żółwikiem :-)

Jeśli kiedyś zachorujecie to zgłoście się do mojego Taty - 20 kwietnia został doktorem!

Byłem już w kinie, na wystawie fotografii, dwa razy w Białymstoku u pradziadków i u prababci w Naruszewie. W ogóle bardzo lubię podróżować.

Zrobiłem sobie parę nowych fotografii (fotografować się też lubię).

 

Trochę statystyki:

śpię ok. 16 godzin na dobę;

 

Noszę już pieluchy nr 3. Tata mów że chyba zostanę zapaśnikiem sumo ;-). Sami spójrzcie na te uda - istne cuda.

 

Bardzo lubię jeździć samochodem (śpię wtedy jak suseł)

czuwam pozostałe 8 godzin;

jem 14 razy w ciągu doby

 

"Cała sala śpiewa z nami..."

 

Chyba zostanę raperem :-)

co zajmuje około 2 i pół godziny;

zużywam 5-7 pieluszek na dobę.

 

"Czy te oczy mogą kłamać?..."

 

Jestem już całkiem silny

Po 3 miesiącach takiego życia ważę 7 240 g !!!

 

Wyprowadziłem się już z koszyka. Pradziadkowie Piotrowscy zafundowali mi odjazdowe łóżeczko

 

Spacery przeważnie przesypiam

 

 

tak więc czasem przegapię pięknego pawia,

 

kaczkę

czy wiewiórkę.

 

Dobrze że już się zrobiło cieplej i można biegać w krótkich majtkach!

 

Ostatnio z dziadkiem Andrzejem łowiłem ryby

 

A to moja siostra królewna :-)

Moja siostra królewna

ma z papieru koronę

i ma długie warkocze,

i ma oczy zielone

moja siostra królewna.

 

Moja siostra królewna

jest najlepsza na świecie,

kiedy bajki mi czyta

albo gra mi na flecie

moja siostra królewna.

 

A jak stoi przed lustrem

i mnie wcale nie słucha,

wtedy mówię jej na złość,

że jest wstrętna ropucha,

a nie żadna królewna.

 

Jak ją rąbnę niechcący,

zaraz leci do mamy,

ale to jest nieważne,

bo i tak się kochamy

z moją siostrą królewną.

 

Rano idzie do szkoły

w swym czerwonym berecie

i z tornistrem na plecach,

a wy wcale nie wiecie,

że to idzie królewna...

                                       Danuta Wawiłow                

 
 

Lubimy sobie z Julką poważnie pogadać (o życiu)

 

2 kwietnia odbyło się spotkanie rodziny Młynarskich z okazji 1 rocznicy śmierci Cioci Magdy. Poznałem tam Ciocie i Wujków...

 

...Pradziadka Romanka

 

...Panią Matysię ...Panią Agnieszkę

 

...Ciocię Basię

 

...Ciocię Dorotę ...Ciocie Martę i Agatę

 

...Ciocie Malinę i Martę, które wpisały się do mojego pamiętnika:

 

W pamiętniku są też inne wpisy. Zapraszam

(później)

 

i wuja Tomasza

   Na tym starym zdjęciu jest moja praprababunia          Ania z Młynarskich Orłow, jej siostry:              Marynia i Tala i brat Milek

Moja praprababunia Ania to  ta panna z długimi warkoczami